poniedziałek, 11 marca 2013

Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...


www.scenicreflections.com
Idzie wiosna(?). Dzień staje się coraz dłuższy i robi się powinno się robić coraz cieplej. Co roku o tej porze, nachodzą mnie przedziwne myśli i chęć działania w taki sposób, by coś w swoim życiu zmienić, poprawić, ulepszyć. Co chwilę wymyślam jakieś dziwne postanowienia: nie będę jadł słodyczy, będę jadł mniej słodyczy, nie będę jadł słodyczy po 23:00, nie będę pił kawy, będę pił jedną kawę dziennie, będę pił mniej kawy, nie będę śpiewał w samochodzie, będę śpiewał ciszej, będę śpiewał tylko polskie piosenki, będę biegał dwa razy w tygodniu, będę to, nie będę tamtego. Na końcu okazuję się, że lepsze jest wrogiem dobrego, a koniec końców pozostaje niezmiennie taki sam :o)

Oficjalnie odwołuję początek wiosny. Jeśli tak miałby wyglądać jej zwiastun, to aż strach pomyśleć jakby miało wyglądać lato właściwe. Obudziłem się dzisiaj i doznałem szoku. Śnieg, który spadł i zalega to jest pikuś, ale na dworze "wieje" (takie ładne słowo znalazłem, choć nie oddaje rzeczywistości) jak w kieleckiem. W sumie może to i dobrze, że wieje i zimno. Przynajmniej nie trzeba biegać. Generalnie nic nie trzeba :o)

Przypomniał mi się kawał
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa 
... A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie: 
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...